wrz 05 2015

Roboty pakujące – moja robota i ścieżki...


Komentarze: 0

Najmując się do roboty w fabryce nie uważałam, iż będę zobowiązana kierować potężną pakowaczkę. Brałam pod uwagę, że będę robić coś ręcznie, na przykład pakowała elementy albo szyła coś. Lecz się myliłam, bowiem wyjaśniło, iż w owej wytwórni całość produkują aparaty, a robotnik jedynie tkwi obok i weryfikuje, czy automaty bezbłędnie działają. Tak naprawdę opakowywanie wykończonych wyrobów robi się samoczynnie za pomocą pakowaczek. Właśnie, ani krótkie życie ani liceum nie naszykowały mnie na takie coś. W wytwórni zwłaszcza byłam wyszkolona na ewentualność używania pakowaczek i obecnie wygląda na to, iż mam przepędzać życie na doglądaniu maszyny pakującej i polecaniu dla niej ustalonych celów zależnie od kategorii pakowanych towarów. Nawet u nas trudnimy się artykułami kosmetycznymi, więc m.in. papierem toaletowym. Dopóki moja fabryka będzie istnieć, dotąd będę miała w tej firmie profesję, albowiem nikomu nie będzie opłacało się dymisjonować mnie oraz przeszkalać inną jedniostkę. Różną sprawą jest to, czy mi tego rodzaju posada będzie się podobała, dlatego, że nawet już zaczynam umierać z nudów i kalkulować nad czymś innym. Bo zwyczajnie stanie o krok foliarki i podawanie do niej produktów do spakowania nie przyznaje żadnej radości, obok pieniędzy, która wcale nie jest potężna. Nie mam też tutaj możności awansu, albowiem właściwie na kogo miałabym się przenieść? W razie czego na przełożonego zmiany, ale to w ogóle nie jest ciekawa praca posiadać pod sterem kilku osób i być odpowiedzialnym za ich działalność. Wolę stać na mniej znacznym etacie i za nic nie odpowiadać. Zapowiada się też być tak, iż kupią się nam roboty pakujące, zawsze to będzie jakaś zmiana i przez pewien czas będę miała coś ciekawego do działania, ale nie wnet to dojdzie do skutku, albowiem właśnie fabryka nabyła nowszych zgrzewarek termokurczliwych. 

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz